Moja lista blogów

wtorek, 27 marca 2012

dzień jak codzień



w nocy pasazer na gapę w naszym łózku, przygarnęliśmy, bo tego kaszlu w drugim pokoju nie dało się spokojnie słuchać. Rano oczy na zapałki, choć właściwie teoretycznie powinnam być wyspana;) Słońce oglądam tylko przez szybę domu i samochodu, no bo przecież ten kaszel. Wizyta u kardiologa zaliczona, jak to pan doktor stwierdził: dziecko zdrowe (i jakie grzeczne;)).
Dostalam smsa od siostry, z gorącej i przepieknej Barcelony, ależ zazdroszczę!:) tym bardziej, ze bylismy tam przeciez 2 tygodnie temu i tak by sie chciało wrócić i jeszcze trochę pobyć, posiedzieć na ławeczkach, sączyć kawę na przypadkowych schodach i tak po prostu powłóczyć się bez celu podglądając ludzi na balkonach:)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz