Pewnie masz rację, sprzęty na błysk mają to do siebie. W moim przypadku dopiero po urodzeniu dzieci okazało się ileż to niepraktycznych rozwiązań zastosowaliśmy;) Najzwyczajniej odpuszczamy i paluszki na ścianach nie przeszkadzają (dopóki dają się zamalować;)), a przy wyborach nadal bardziej skłaniamy się ku temu co się podoba, a nie latwiej zmywa/nie stłucze;)) (choć czasem pięknie jest tylko przez krótką chwilkę;))
Pomarańczka w białej kuchni jest moją faworytką :) super!
OdpowiedzUsuńP.S. ;) bardzo się cieszę, że Ci się u mnie spodobało! Przypadki bywają magiczne :)
oj ja bym przygarnęła w każdym kolorze;)
Usuń:)Przypadki bywają magiczne i właśnie dlatego są tak pozytywne!!
Czarna jest świetna, ale obawiam się, że mocno się palcuje i jest trudna w utrzymaniu:/
OdpowiedzUsuńPewnie masz rację, sprzęty na błysk mają to do siebie. W moim przypadku dopiero po urodzeniu dzieci okazało się ileż to niepraktycznych rozwiązań zastosowaliśmy;) Najzwyczajniej odpuszczamy i paluszki na ścianach nie przeszkadzają (dopóki dają się zamalować;)), a przy wyborach nadal bardziej skłaniamy się ku temu co się podoba, a nie latwiej zmywa/nie stłucze;)) (choć czasem pięknie jest tylko przez krótką chwilkę;))
UsuńŚwietnie napisany artykuł. Jak dla mnie bomba.
OdpowiedzUsuń