Byliśmy, rozmawialismy, mierzyliśmy, a dzieci szalały. Na takiej powierzchni nie sposób usiedzieć bez ruchu:) Było szukanie, gonienie, zbieranie szyszek w ogrodzie!! A tam nie tylko świerk, jest i drugi i brzoza i leszczyna. Chyba podoba mi się bardziej:) Oby się wszystko udało.
Taki oto widok zobaczyłam z okna z rana, puste bloczydło i ta suknia. I prezent od koleżanki, na szyi już drugi dzień:)
Poza tym wszystko już chyba woła WIOSNY WIOSNY!!!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz