Mam wrażenie, że ten słój z koralikami co noc odnawia swoją zawartość, boję się, że nigdy nie ujrzę dna;) W weekend odkurzam maszynę do szycia, w czwartek bal w przedszkolu, do tego czasu w naszym domu muszą zamieszkać dwie myszki w bardzo czerwonych strojach;)
Chciałabym mieć własną maszynę do szycia i mały kącik na nią ;)
OdpowiedzUsuńoj moja tylko pożyczona "na dłużej";) to argument, żeby kończyć wszystkie projekty, bo może jutro będę musiała ją oddać;))
Usuń