Było tłoczno, z terminami, okazjami i imprezami, o remoncie nie zapominając. Świętowalismy 5-tą rocznicę ślubu, zupełnie nieuroczyście. Było spotkanie rodzinnie, w ogrodzie, na trawie, tak lubię, nie muszę gonić dzieci między stołami;) No i majówka, która odbyła się w sierpniu. Już taka tradycja:) Osiedlowa, z gospodarzami i traktorem:)
tak spędzony czas to dobry czas! :)
OdpowiedzUsuńtak:) choć żyjąc ostatnio bardzo intensywnie nie narzekałabym na weekend nudnego niecnierobienia;) ciepło pozdrawiam!
UsuńZupełnie nieuroczyście dobrze Wam życzę! Dobry to był dzień. Ja chcę na traktor!
OdpowiedzUsuńbardzo dziękujemy:) Traktor jest co roku i Pan Roman co tym traktorem przyjeżdża z kotłem grochówki:) Może za rok majówka przesunie się na lipiec i prosto z Open'era zajedziesz na michę zupki, skok na trampolinie i rundę traktorem?;)
Usuń