zdjęcia z Llamas' valley
Moja lista blogów
czwartek, 31 maja 2012
Znowu biel
Jak przygladam się białym wnętrzom mam wrażenie, że metraż nie ma znaczenia, czuje się przestrzeń, światło i na co ostatnio zwróciłam uwagę: czystość, nie porządek, o nie! chodzi mi właśnie o to złudzenie efektu (mam nadzieję, że utrzymuje się ono we wnętrzach widzianych również na żywo;)), który u mnie widoczny jest tylko 5 do 15 minut po sprzątnięciu, poukładaniu i poprzesuwaniu sprzętów różnorakiego przeznaczenia na przypisane im miejsce;) W białym domu nieważne w jakiej konfiguracji znajdują się rzeczy domowników jest pięknie i czysto! Tej wersji się trzymam kurczowo, planując kolorystykę naszego nowego M;)
środa, 30 maja 2012
pompony
Chodzą za mną już od roku, próbowałam zrobić sama, ale jakoś oklapły;) Te są idealne, wielkością, kształtem i kolorem. Do najbliższej imprezy we własnym ogrodzie (bo te w rodzinnych i zaprzyjaźnionych zbliżają się wielkimi krokami) jeszcze daleko i zamiast dekoracji nabędziemy sprzęt wysoce niezbędny- zjeżdżalnię;)
via Livet Hemma
wtorek, 29 maja 2012
kwieciście
Piękne dzieci na pięknych zdjęciach, wiosennie i jakoś tak lekko:)
zdjęcia Esperanza Moya via llamas' valley
poniedziałek, 28 maja 2012
o dzieciach
Patrzę na nie codziennie i coraz częściej nie mogę się nadziwić jak szybko urosły. Niby ciągle małe, wymagające pomocy, opieki, ochrony, jeszcze trochę sepleniące, ale już tak samodzielne i odrębne, z własnymi coraz głośniejszymi pomysłami na życie:) Tak bardzo chcę się zatrzymać, zachować te chwile na zawsze, choć z drugiej strony cudownie obserwować jak stają się mądrzejsze i piękniejsze i ciągle takie szczęśliwe:) Takie moje
piątek, 25 maja 2012
Weekend
No już właściwie możemy zaczynać:) Pewnie będziemy udzielać się rodzinnie i dziś i jutro. Mam wielką nadzieję, że pomimo prognoz będzie na tyle ciepło, że zdołam poleżeć na trawie i popatrzeć z dziećmi na chmury. Piknik w planach na niedzielę:)
Z samego rana zobaczyłam te cudowne zdjęcia (i suknię;)) i znowu zapragnęłam albumu ślubnego, chyba czas się za niego zabrać;)
Z samego rana zobaczyłam te cudowne zdjęcia (i suknię;)) i znowu zapragnęłam albumu ślubnego, chyba czas się za niego zabrać;)
zdjęcia Jonas Peterson via A CUP OF JO
czwartek, 24 maja 2012
lights off
Przed chwilą przypomniałam sobie jak to kiedyś zupełnie zwyczajnie od czasu do czasu, a zdarzało się, że nawet często po prostu nie bylo prądu. Świece i zapałki zawsze były w zasięgu ręki i nikt temu się nie dziwił:) Dziś dzieci w wannie, krzyczące żebym włączyła światło, jedna świeca, chyba kolędowa, zimna woda w kranie, mleko podgrzewane w rondelku, córka sprawdzająca wszystkie lampy, może któraś zaświeci?:)
Na zdjęciach pomieszane dwa domy, w większości jasne, oczywiście z dużymi oknami, zabawki vintage, bielona ceglana ściana, deski na podłodze. Ciągle oglądam, zapisuję w komputerze i w pamięci, wybieramy kafle do przedpokoju i czekamy na odpowiedź z banku. Jeszcze chwilkę...
Na zdjęciach pomieszane dwa domy, w większości jasne, oczywiście z dużymi oknami, zabawki vintage, bielona ceglana ściana, deski na podłodze. Ciągle oglądam, zapisuję w komputerze i w pamięci, wybieramy kafle do przedpokoju i czekamy na odpowiedź z banku. Jeszcze chwilkę...
via Milk Magazine
środa, 23 maja 2012
Pastele
Wiem, że w tym roku z każdej strony krzyczą neonowe kolory, wypadają z reklam, przykuwają wzrok w sklepach, a ja w takie ciepłe dni jak dziś mam ochotę na pastele:) Najlepiej na zwiewnych sukienkach, długaśnych do kostek. W moim przypadku raczej pozostaną one w sferze marzeń, bo obawiam się zaplątania podczas szalonej pogoni za młodszą ratoloślą, przydepnięcia przez starszą czy najechania wózkiem podczas ulicznych manewrów, no ale zdjęcia zawsze mogę pooglądać;)
wszystkie zdjęcia via Pinterest
wtorek, 22 maja 2012
Parents' Day
Dziś w przedszkolu, uroczyście, elegancko, słodko i wzruszająco! Były piosenki, wierszyki, uściski, potem usiedliśmy na mikro krzesełkach i jedliśmy ciasto z galaretką i truskawkami, mniam, domowe oczywiście:) W drodze na lody i plac zabaw zatrzymaliśmy się w ulubionym kiosku z warzywami, mam więc ostatnie szparagi i pierwsze krajowe truskawki:) Teraz ochładzamy się w domu, nie ma to jak stare grube mury, które ratują w upalne dni;)
poniedziałek, 21 maja 2012
mint
Ależ dzisiaj gorąco, choć nie narzekam przypominając sobie zeszłoroczną jesień latem;) Na orzeźwienie miętowy apartament. Nie do końca podoba mi się to zestawienie kuchenne w mieszkaniu ze skandynawskiego Elle Decoration, pokazywane już chyba na wszystkich blogach wnętrzarskich i nie tylko:) Ale za każdym razem jednak z zaciekawieniem oglądam zdjęcia, dostrzegając coraz więcej detali. Parę dni temu pojawiło się znowu na APENT HUS. Do mnie przemawiają deski na podłodze, wielkie okna i to, że widać, że ktoś tam naprawdę mieszka:)
czwartek, 17 maja 2012
10 lat
Dzisiaj mija 10 lat odkąd jesteśmy razem. Okrągła rocznica, którą trzeba uczcić nawet wtedy, gdy jest się tak nieprzyzwoicie nieromantyczną parą jak my;) Dziwne uczucie być z kimś te skrupulatnie policzone 10 lat, bo jak nie rachuję to wydaje mi się, ot parę lat minęło (w końcu mamy dwójkę dzieci;)), a gdzie reszta?:) Cudownie mieć świadomość, że przy jednym mężczyźnie tyle dobrego wydarzyło się w moim życiu, dojrzałam, przeobraziłam się i lubię siebie taką, lubię nas takich, oj baaardzo:)
wtorek, 15 maja 2012
Dla mamy i córki
Nogi mojej córy rosną w zastraszającym tempie, pewnie jak będzie w podstawówce jej stopy będą dorównywały moim;) Oby pozostały jak najmniejsze, bo moje do takowych nie należą;) Wszystkie sensowne sklepy obuwnicze zwiedziłam, teraz zaczęłam szturmować internet, jak tylko zobaczyłam dziecięce musiałam też przejrzeć ofertę dla trochę starszych. Znalazłam takie piękne:)
dla córki z www.sarenza.pl
dla mamy z www.butybosa.pl
poniedziałek, 14 maja 2012
Good morning Monday!
Nie wierzyłam w zapowiadane ochłodzenie, tak, że 10 stopni na termometrze w sobotę nieźle mnie zaskoczyło;) Weekend był mokry i zimny, co po letniej pogodzie przyniosło, również spadek kondycji psychicznej;) Ratujemy się jak możemy, pociechą są widoki ogrodowe, nie moje, oj jeszcze nie moje. Rajski widok na rajską jabłonkę:) i moje nogi wylegujące się przy piaskownicy;)
Przeskakując zupełnie z wiosenno-jesiennego tematu, poruszony ostatnio został temat/problem (jak kto woli;)) koloru ścian w naszym nowym mieszkaniu. Zdecydowanie obstawałam przy bieli, odrzucając szary od samego początku. A tu niespodzianka, wpadłam na zdjęcie pięknej jasnej kuchni, ale dopiero przed chwilą zauważyłam, że jedna ze ścian jest SZARA i to nie jasnoszara tylko wręcz popielata. Hmm to otwiera zupelnie nowe możliwości:)
Przeskakując zupełnie z wiosenno-jesiennego tematu, poruszony ostatnio został temat/problem (jak kto woli;)) koloru ścian w naszym nowym mieszkaniu. Zdecydowanie obstawałam przy bieli, odrzucając szary od samego początku. A tu niespodzianka, wpadłam na zdjęcie pięknej jasnej kuchni, ale dopiero przed chwilą zauważyłam, że jedna ze ścian jest SZARA i to nie jasnoszara tylko wręcz popielata. Hmm to otwiera zupelnie nowe możliwości:)
via The DesignerPad
piątek, 11 maja 2012
Garden lighting
Ostatnio pochłaniają mnie coraz to nowsze pomysły na aranżację naszego ogródka, choć jeszcze całkowicie nasz nie jest, to lubię już tak o nim myśleć. Dziwne, że można się tak szybko przyzwyczaić do miejsca, w którym było się raptem dwa razy i nazywać je domem;) W tej chwili skupiam się na oświetleniu, może dlatego, że nie trzeba wkładać w to wiele sily i pieniędzy, a efekt wydaje się natychmiastowy i to, że nie będzie drewnianego podestu czy super designerskich mebli w świetle świec, latarenek czy lamp nie będzie miało żadnego znaczenia! Wszystkie zdjęcia via Pinterest
czwartek, 10 maja 2012
Small
Zaczęłam właśnie przegladać Delikatissen i pewnie gdyby nie ograniczony czas (moja łazienka i kuchnia nie wytrzyma już dłużej bez dogłębnego sprzątania, ogarnięcie nie wystarcza;)) wsiąknęłabym w tę stronę na dłuuugie godziny. Niewiarygodne ile można zmieścić na metrażu do 50m2, często i gęsto dostrzegam pianina i inne sprzęty, które w moim mieszkaniu nie mają racji bytu właśnie ze względu na gabaryty. Wszystkie zdjęcia właśnie z w/w strony. Oczywiście dużo bieli, jakieś paski, drewniane podłogi i wielkie okna:)
środa, 9 maja 2012
Family portrait
Już od dłuższego czasu przeglądam blogi w poszukiwaniu inspiracji do idealnego zdjęcia rodzinnego. Takiego, które oprze się upływowi czasu i nawet za kilka, kilkanaście lat nie straci swego uroku. Takiego, które nie ugnie się przed nowymi trendami i modami i zawsze będzie wprawiać nas w zachwyt (oczywiście nieobiektywny zupełnie;). Nie jest to zadanie łatwe, albo może nie szukam zbyt intensywnie, ot czasami coś wpadnie mi w oko;) Ostatnio wpadło to.
Subskrybuj:
Posty (Atom)